W sobote na Niwke zawitała kolejna bardzo dobra i doświadczona drużyna, grająca w ubiegłym sezonie w lidze okręgowej, Błękitni Sarnów.
Mimo to mecz był bardzo wyrównany, a nawet w pierwszych 20 minutach Niwczanie mieli lekką przewagę. Doświadczeni goście jednak powoli zaczęli opanowywać sytuację na boisku ale do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zdominować rywala.
Niestety, jeszcze nie wszyscy zajęli swoje miejsca po przerwie, a już pierwsza akcja gości wykorzystała błędy Niwczan na lewej stronie obrony i pomocnik Błękitnych Piotr Zarychta chytrym strzałem w krótki róg zaskoczył naszego bramkarza Bartka Merde.
Przez kolejne minuty Niwczanie nie mogli podnieść się po tej sytuacji, i mogą dziękować, że w jednej z kolejnych sytuacji strzał z rzutu wolnego zawodnika gości wylądował na spojeniu słupka i poprzeczki.
Zawodnicy AKSu jednak się nie poddawali i coraz groźniej atakowali. Na bramkę gości groźnie strzelali Piotr Wolny, Łukasz Bakiera a piłkę meczową miał na nodze Igor Jędrzejczak, którego ostry strzał o milimetry minął bramkę gości. W tych sytuacjach szczęście sprzyjało doświadczonemu bramkarzowi Błękitnych i dzięki temu jego drużyna zachowała czyste konto.
Teraz Niwczan czeka seria 3 meczy na wyjeździe a pierwszy z nich w Psarach z tamtejszą Iskrą.
Trener Piotr Wybański po meczu z Błekitnymi Sarnów
Szkoda straconych punktów z Sarnowem , przynajmniej zasłużyliśmy na remis w dzisiejszym meczu, ale taka jest piłka. W pierwszej połowie przez większość czasu prowadziliśmy grę i przeważaliśmy na boisku, natomiast przeciwnik miał jedną dogodną sytuacje na początku drugiej połowy i ją wykorzystał po naszych indywidualnych błędach. Brakowało dzisiaj trochę szczęścia, ale przede wszystkim dokładności. Przeciwnik jak najbardziej wymagający, jednak brak punktów w tym spotkaniu pozostawia niedosyt. W weekend kolejny mecz, patrząc na to jak poradziliśmy sobie podczas ostatniego wyjazdowego spotkania jestem pełen optymizmu,